Mam przed sobą tabliczkę czekolady (100g) gorzkiej z dodatkiem Chilli marki LINDT.
Producent sugeruje, aby jedną porcję czekolady stanowiło 40g tego produktu - w opakowaniu znajduje się więc 2,5 porcji.
SKŁAD: cukier, miazga kakaowa, masło kakaowe, tłuszcz mleczny, emulgator (lecytyna sojowa), ekstrakt chili, aromat. Czekolada zawiera: masa kakaowa: min. 49%. (-> oj, słabiutko...)
Cukier: nie skomentuję tego - ja rozumiem, cukier na I miejscu w czekoladzie mlecznej to powszedność, ale w domniemanej gorzkiej czekoladzie? FATALNIE!
Miazga kakaowa: pozbawione łupin, zmielone ziarna kakaowca. Flawonoidy obecne w ziarnie kakaowca chronią przed nowotworami i wspomagają układ odpornościowy, zapobiegają też chorobom układu krążenia. Do produkcji czekolady najlepsi producenci wykorzystują miazgę kakaową, czasami dodając masło kakaowe. Nie istnieją wymagania mówiące o tym, ile miazgi kakaowej powinno znajdować się w gorzkiej czekoladzie.
Masło kakaowe:powstałe z miazgi kakaowej. Masło kakaowe może ukrywać niedoskonałości wykorzystanych ziaren, np. zbyt długie prażenie.
Tłuszcz mleczny: jest przede wszystkim źródłem energii, ale zawiera również w swoim składzie witaminę A, D oraz E.
Lecytyna sojowa: tańsza alternatywa dla masła kakaowego. Również może ukrywać niedoskonałości wykorzystanych ziaren. Stosowana jest w przemyśle spożywczym jako substancja emulgująca w wyrobach cukierniczych. Jak dotąd nie jest uznawana za szkodliwą, aczkolwiek lecytyna sojowa jest produkowana z soi, której znaczne obszary na świecie są już genetycznie modyfikowane, stąd nie do końca jest to pewna informacja.
Ekstrakt chili: no okej, nie będę się do tego przyczepiać - w końcu nie włożą papryki do czekolady...
Aromat: troszkę niezrozumiały ten składnik, a mianowicie przecież kakao samo w sobie posiada aromat.
WARTOŚĆ ODŻYWCZA PRODUKTU/100g:
Wartość energetyczna: 510 kcal/ 2120 kJ (więcej niż gorzka marki WEDEL)
Białko: 5,4g
Węglowodany: 49g
w tym cukry: 46,4g
Tłuszcz: 32g
w tym kwasy tłuszczowe nasycone: 20g
Sód: 0,043g
WRAŻENIA: Czekolada jest dość twarda, łamie się książkowo - nie robi się z niej flak w temperaturze pokojowej, nie jest wyraźnie "umaziana" tłuszczem ani nic z tych rzeczy - po prostu czysta, silnie brązowa, aczkolwiek bardziej rozpływa się niż zwyczajna gorzka. Co do smaku - słodka, ale z wyraźną nutą chili - jako mleczna według mnie idealna, ze względu na połączenie smakowe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Masz pomysł, w jaki sposób wykorzystać dany produkt w kuchni? Podziel się z innymi. Nie wiesz, w jaki sposób "poradzić sobie" z danym artykułem? Zapytaj. Chcesz ocenić smak oraz jakość produktu? Twoja opinia jest bardzo ważna...